Wyślij wiadomość do administratora
Puck 10 lutego 1920 oczami świadków
Zaślubiny na obrazach najznamienitszych polskich marynistów z czasów dwudziestolecia międzywojennego, fotografie oraz eksponaty przywołujące pamięć o wydarzeniach sprzed stu lat. „Puck 10 lutego 1920 oczami świadków” to opowieść o drodze, jaką Państwo Polskie dążyło do niepodległości i próba opisania tego, co wydarzyło się nad Bałtykiem po jej odzyskaniu. Przedstawiamy najważniejsze zabytki ze zbiorów NMM prezentowane na wystawie zorganizowanej w stulecie ceremonii Zaślubin.
Rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę tradycyjnie obchodzona jest 11 listopada. Trzeba jednak pamiętać, że nikt nie darował Polakom wolnego państwa w jeden dzień. Musieli sobie tę wolność wywalczyć zbrojnie i wynegocjować. Marynarkę Wojenną powołał do życia Naczelnik Państwa Józef Piłsudski już 28 listopada 1918 – w rocznicę zwycięskiej dla polskiej floty bitwy pod Oliwą w 1627 roku. Pomorze odzyskane zostało jednak dopiero w styczniu i lutym 1920 roku, choć niedosyt pozostawiła decyzja mocarstw o wyłączeniu z Pomorza Gdańska jako wolnego miasta pod protektoratem Ligi Narodów. Po 123 latach niebytu Polska wróciła na mapę Europy.
I.
Droga ku morzu
Energia i determinacja potrzebne do odzyskania niepodległości nie pojawiły się w narodzie z dnia na dzień w obliczu sprzyjającej sytuacji politycznej. Kształtowano i podtrzymywano je poprzez oświatę i wychowanie patriotyczne. Niebagatelną rolę odegrali w tym procesie artyści. Pobyty nad Bałtykiem uznanych twórców, np. Leona Wyczółkowskiego i powstające w ich rezultacie dzieła przybliżały ten region wyobraźni rodaków z głębi kraju. Przemawiając poprzez sztukę, artyści komunikowali się z odbiorcami na płaszczyźnie emocjonalnej, budując poczucie łączności z Pomorzem, świadomość wspólnoty i potrzebę zjednoczenia. Wszystkie te zabiegi zaowocowały, w okresie odzyskiwania niepodległości, wyrazistym stanowiskiem Polski w sprawie przynależności Pomorza, a później dały podwaliny pod rozwój świadomości morskiej w II Rzeczpospolitej.
Leon Wyczółkowski (1852–1936), Stary Żuraw z teki Gdańsk, Kraków, 1909, wyd.: Zakład Litograficzny Aureliusza Prószyńskiego
Marian Mokwa (1889–1987), Jugosławia, przed 1920
W latach 1910–1914 Marian Mokwa podróżował na Bałkany i Bliski Wschód jako korespondent „Gazety Grudziądzkiej” – największego wówczas polskiego pisma na świecie. Malarz szybko zyskał uznanie w stolicy Turcji. Z pokładu tureckiego pancernika obserwował bitwę morską między flotą bułgarską i turecką. Wówczas – jak sam wspominał – złożył ślubowanie, że jeżeli Polska się odrodzi, to talent i życie poświęci promocji idei Polski morskiej.
Miecz pamiątkowy z dedykacją dla gen. Józefa Hallera, Warsztat foremnikarski (huta żelaza) Huta „Bismarck”, Chorzów-Batory, 1925. Dar Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego
Od października 1919 gen. Józef Haller dowodził Frontem Pomorskim, który od 18 stycznia do 11 lutego 1920 r. zajmował Pomorze. 10 lutego dokonał w Pucku symbolicznych Zaślubin Polski z morzem. Wokół jego osoby w dużej mierze osnuta była medialna narracja na temat tych wydarzeń.
Jarmark Gdański, Edmund Bartłomiejczyk (1885–1950) – proj., Zakład Litografia Artystyczna W. Główczewskiego – druk, Warszawa, 1920
Choć postanowienia traktatu wersalskiego dotyczące utworzenia Wolnego Miasta Gdańska wywołały głębokie rozczarowanie w społeczeństwie polskim, zwłaszcza wśród Polonii gdańskiej, nie rezygnowano z podkreślania związków Gdańska z Rzeczpospolitą. Prezentowany plakat reklamuje Dział Polski na Jarmarku Gdańskim, który odbył się w dniach 18–25 lutego 1920 r. Opisywano go jako „pierwszy międzynarodowy jarmark w odrodzonym Gdańsku”. Udział Polski w wydarzeniu miał znaczenie prestiżowe – umacniał za granicą jej wizerunek jako samodzielnego bytu politycznego, zaznaczał też obecność Polski w Gdańsku.
II.
Uroczystości Zaślubin
Scenerię uroczystości Zaślubin najbardziej realistycznie przedstawił Julian Fałat. Musiało to być nie lada wyczynem, zważywszy, że wybrał dla obrazu ujęcie od strony wód Zatoki Puckiej, a więc odwrotne w stosunku do punktu widzenia, z jakiego sam oglądał ceremonię jako jej uczestnik. Wbrew tej trudności artysta bardzo umiejętnie przedstawił tłum cywilów i wojskowych stojących na dwóch krótkich pomostach, ledwie widoczny nad ich głowami szczyt kalenicy daszku nakrywającego kaplicę, w której odprawiana była msza św., maszt z biało-czerwoną flagą.
Wyłaniający się w tle pośrodku prostokątny kształt to zarys pobliskiego hangaru lotniczego. Uroczystość Zaślubin Polski z morzem odbyła się na terenie bazy lotnictwa morskiego, założonej na przełomie 1911 i 1912 roku przez Niemców. Uczestnicy zgromadzeni byli na nabrzeżach flankujących ześlizg dla hydroplanów i na brzegu bezpośrednio przed nim. Widoczny na obrazie hangar zbudowano z drewna w roku 1913. W momencie swego powstania był on największym drewnianym hangarem w Europie. Kilka miesięcy po uroczystości Zaślubin powstała na tym terenie baza polskiego Lotnictwa Morskiego, przekształcona w 1923 r. w bazę Morskiego Dywizjonu Lotniczego. W oddali po lewej, przy linii horyzontu, widać charakterystyczny zarys puckiej fary. Artysta bardzo precyzyjnie określił też, który konkretnie moment całej uroczystości przedstawił – jest to chwila, gdy polska flaga znalazła się na szczycie masztu. Dowodzą tego gesty ukazanych na obrazie postaci – podnoszone w gorę w geście pozdrowienia czapki, skierowane w gorę rozbłyski wystrzałów na wiwat wzdłuż szeregów kawalerii.
Jedynym elementem, co do którego artysta pozwolił sobie na znaczący rozbrat z realiami, jest pogoda. Wszystkie relacje zgodnie podają, że 10 lutego 1920 w Pucku było pochmurno i nieprzerwanie padał deszcz. Tymczasem na obrazie Juliana Fałata błękitne niebo zdobią obłoki, a cała scena oświetlona jest jasnym, rozproszonym światłem. Cel tego zabiegu wydaje się oczywisty w kontekście ideowej wymowy dzieła. Monumentalny obraz miał upamiętniać radosne i ważny moment w dziejach narodu, a ciężkie szare chmury i zacinający deszcz nie pasowałyby do takiego zamierzenia.
Charakter symboliczny mają niewątpliwie sylwetki wyłaniające się z wody. Na pierwszym planie widzimy dzierżącego w dłoni trójząb Neptuna i jego mityczną małżonkę Salację, opiekunkę wód słonych, symbolizującą także urodę morza. Trzecia postać, na lewo od Salacji, to zapewne olbrzymia kałamarnica, przedstawicielka świata fauny morskiej w orszaku Neptuna. Zadaniem tej grupy jest zapewne podkreślenie wagi przedstawionej ceremonii. Obecność istot mitologicznych, znanych z kanonu literatury i wielu dzieł sztuki, a zatem rozpoznawalnych dla każdego względnie wykształconego odbiorcy, przenosi przedstawioną uroczystość na płaszczyznę epokowych wydarzeń, które zachowują rangę i ważność niezależnie od upływającego czasu i chwilowych okoliczności.
Julian Fałat (1853–1929), Zaślubiny Polski z morzem, Puck, Toruń, 1920
Henryk Uziembło (1879–1949), Zaślubiny Polski z morzem I, 1920
Obraz z autoportretem malarza, po prawej, jako oficera ze szkicownikiem. Zreprodukowano ją w „Tygodniku Ilustrowanym” z 1920 r. z podpisem: „Jenerał Józef Haller w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej dokonywa aktu zaślubin morza”.
Henryk Uziembło (1879–1949), Zaślubiny Polski z morzem II, 1920
Ciekawostką jest fakt, że w drugiej wersji Zaślubin… Henryk Uziembło zastąpił swój autoportret postacią ułana krechowieckiego wzorowaną na wizerunku ułana walczącego w szeregach Frontu Litewsko-Białoruskiego, opublikowanym w 24. numerze „Tygodnika Ilustrowanego” z 1920 r.
Henryk Uziembło (1879–1949), Puck nad Bałtykiem – 10 lutego 1920
Julian Fałat (1853–1929), Generał Haller nad morzem, 1920
Plan uroczystości Zaślubin Polski z morzem przewidywał wyjazd generała Józefa Hallera nad otwarte morze do Wielkiej Wsi (dziś Władysławowo) w dniu 11 lutego 1920 r. Częścią tej uroczystości była przejażdżka po morzu, którą ostatecznie generał Haller odbył na kutrze Jakuba Myślisza „Gwiazda Morza”. Do tego wydarzenia nawiązuje napis u dołu akwareli Juliana Fałata: „Szkic ten namalowany w czasie pierwszej wycieczki Generała Hallera na Polskie Morze na miłą pamiątkę ofiaruje Generałowi J. Hallerowi/ 11 lutego 1920 J. Fałat”.
Dwa znaczki pocztowe upamiętniające Akt Zaślubin Polski z morzem
Znaczki wydano w 1919 r. w Niemczech. Zaopatrzono je w polski nadruk w Toruniu 10 lutego 1920 r. z inicjatywy podpułkownika M. Dienstl-Dąbrowy, oficera armii gen. Hallera, dzięki czemu stały się pamiątką z Zaślubin Polski z morzem.
Medal wybity dla uczczenia Zaślubin Polski z morzem, Czesław Makowski (1873–1921) – projekt, Zakład Józefa Chylińskiego – wykonanie, Warszawa, 1921
Kamień pamiątkowy na Rozewiu z albumu Widoki polskiego morza i półwyspu, Władysław Toczyłowski, lata 1932–1934
III.
II Rzeczpospolita nad morzem
Po odzyskaniu niepodległości malowanie polskiego wybrzeża stało się dla artystów z całej Polski patriotycznym obowiązkiem, ale też artystycznym wyzwaniem i źródłem przyjemności płynącej z obcowania z surową przyrodą. Twórcy szybko oswoili się z wymogami, jakie stawiał przed nimi inny niż nad Morzem Śródziemnym klimat, barwa światła, wody i nieba.
Włodzimierz Nałęcz zaangażował się w promocję idei Polski morskiej od roku 1909, kiedy odbył rejs Wisłą do Gdańska. Poświęcił swą twórczość i działalność społeczną szerzeniu wiedzy o polskim morzu. W 1919 r. jako delegat rządu Rzeczpospolitej do międzynarodowej komisji delimitacyjnej uczestniczył w wytyczaniu granicy państwowej w okolicy Jeziora Żarnowieckiego. Był współzałożycielem Ligi Żeglugi Polskiej, przekształconej później w Ligę Morską i Rzeczną. W 1921 r. nabył ziemię w Jastrzębiej Górze i zbudował w Lisim Jarze koło latarni morskiej w Rozewiu pracownię, gdzie organizował kursy pejzażu morskiego. W 1922 r. był współzałożycielem Koła Marynistów Polskich przy Polskim Towarzystwie Artystycznym. Członkowie Koła wystawiali w „Zachęcie”, a także w innych galeriach i na objazdowych wystawach marynistycznych na terenie całego kraju.
Marian Mokwa poświęcił się promocji idei Polski morskiej. Uczestniczył w wystawach sztuki marynistycznej w całej Polsce. W 1934 r. otworzył własny salon wystawienniczy – Galerię Morską przy ul. 3 Maja w Gdyni. Prezentował tam swoje mariny, a także wystawy innych marynistów.
Stefan Filipkiewicz studiował w krakowskiej ASP pod kierunkiem Jana Stanisławskiego. Ulubionym tematem Filipkiewicza był pejzaż, początkowo głównie tatrzański, a z chwilą odzyskania przez Polskę dostępu do morza również nadbałtycki. Szczególnie upodobał sobie plaże Rozewia i Jastrzębiej Góry. Wielokrotnie powracał w te okolice, by malować je w różnym oświetleniu, o różnych porach dnia i roku.
Włodzimierz Nałęcz (1865–1946), Rozewie (Polski brzeg), 1922
Marian Mokwa (1889–1987), Łodzie na plaży, 1924
Stefan Filipkiewicz (1879–1944), Stare buki w Rozewiu, ok. 1933
Henryk Uziembło (1879–1949), Lisi Jar, nie później niż 1926
Leon Kowalski (1870–1937), Tryptyk: Polskie morze, 1925, Kraków
Leon Kowalski (1870–1937), Królowa morza polskiego – część środkowa tryptyku: Polskie morze, 1925, Kraków
Królowa morza polskiego to dziewczyna w stroju krakowskim. O jej godności zaświadcza korona zdobiona perłami oraz miniaturowy trójząb Neptuna, który trzyma w dłoni.
Leon Kowalski (1870–1937), Leon Kowalski (1870–1937), Orłowo – część lewa tryptyku: Polskie morze, 1925, Kraków
Pejzaż z plaży w Orłowie, ujęty od lądu w kierunku morza, z wypoczywającymi wczasowiczami i żaglówką na wodzie.
Leon Kowalski (1870–1937), Leon Kowalski (1870–1937), Orłowo – część prawa tryptyku: Polskie morze, 1925, Kraków
Widok na port w Gdyni z widoczną z lewej strony charakterystyczną sylwetą wieży ciśnień, która była częścią uruchomionego 28 sierpnia 1925 r. wodociągu zaopatrującego statki w słodką wodę.
Zofia Stryjeńska (1891–1976), Projekt planszy Stroje ludowe kaszubskie z cyklu Stroje ludowe, nie później niż 1933
Jedną ze skuteczniejszych metod promocji idei Polski morskiej były Święta Morza. Warszawski fotograf Władysław Toczyłowski uwiecznił te Święta w Gdyni w 1932 i 1933 roku.
Święto Morza 1932 – Pochód na ul. 10 Lutego z albumu Widoki polskiego morza i półwyspu, Władysław Toczyłowski, 1932–34
Święto Morza 1932 – Wycieczki na wybrzeżu morskim z albumu Widoki polskiego morza i półwyspu, Władysław Toczyłowski, lata 1932–1934
Święto Morza 1933 – Nurek Polski w Defiladzie z albumu Widoki polskiego morza i półwyspu, Władysław Toczyłowski, lata 1932–1934
Święto Morza 1933 – W dniu Święta Morza okręty szwedzkie oświetlały reflektorami Gdynię z albumu Widoki polskiego morza i półwyspu, Władysław Toczyłowski, lata 1932–1934
Port w Gdyni na zawsze stał się w zbiorowej wyobraźni Polaków symbolem sukcesu II Rzeczypospolitej, namacalnym dowodem, że naród polski potrafił wykorzystać dostęp do morza nie tylko w warstwie symbolicznej, ale również praktycznej – jako źródło dobrobytu płynącego z handlu i żeglugi. Początek budowy miasta i portu w 1922 r. odbił się szerokim echem w ówczesnej prasie. W ciągu zaledwie kilkunastu lat Gdynia z małej wioski rybackiej przeobraziła się w nowoczesne miasto. Port stał się długo wyczekiwanym, nowoczesnym elementem polskiej gospodarki. W 1937 r. Gdynia liczyła już ponad 100 tysięcy mieszkańców.
Gdynia – nowy port nad Bałtykiem, Stefan Norblin (1892–1952), wł. Juliusz Stefan Norblin de la Gourdaine – project, Zakłady Graficzne „Bibljoteka Polska” w Bydgoszczy – druk, 1925–1930
Michalina Krzyżanowska (1883–1962), Widok portu w Gdyni, 1935
Michalina Krzyżanowska (1883–1962), Widok portu w Gdyni z Oksywia (Port Wojenny), 1935
Michalina Krzyżanowska (1883–1962), Gdynia – Basen Prezydenta, 1935
Ludwik Gardowski (1890–1965), Plakat: Daj na FOM, 1937–1939
Fundusz Obrony Morskiej (FOM) powołany został w 1933 r. w ramach Ligi Morskiej i Kolonialnej. Prowadził zbiórkę publiczną na rzecz rozbudowy polskiej floty wojennej.
Stanisław Ostoja-Chrostowski (1900–1947), Nie damy odepchnąć się od Bałtyku, 1939
Wystawę przygotował zespół kuratorów NMM w składzie: Liliana Giełdon, dr Monika Jankiewicz-Brzostowska i Maciej Maksymowicz.
Wernisaż wystawy odbył się 9 lutego 2020 roku, w siedzibie głównej Muzeum, Spichlerzach na Ołowiance, w przeddzień 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem.
Wystawie towarzyszy katalog „Zaślubiny i co dalej” pod redakcją dr M. Jankiewicz-Brzostowskiej.
Patronat medialny nad wystawą objęły: TVP Kultura, TVP 3Gdańsk, Radio Gdańsk, Dziennik Bałtycki, trojmiasto.pl.
„Puck, 10 lutego 1920 oczami świadków” – wystawa czasowa
10.02.2020 – 30.05.2021
Spichlerze na Ołowiance
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2022.
Wyślij wiadomość do administratora